Wejdź do świata który przetrwał apokalipse... Wejdź do świata w którym ludzkość została prawie zgładzona... Wejdź do świata w którym rządzą wampiry, wilkołaki i inne potwory... Wejdź do świata w którym liczy się tylko przetrwanie...
Gamer no keiyakusha
Bar DMC dobrze znany każdemu kto był na DMC.pl teraz powraca! Wszyscy mogą tutaj popisać sobie spam sesję ,moce, wygląd i God Moding nieograniczony ,a w wolnych chwilach Dante zaserwuje wam Pizzę za 1000 Red orbów xD --> http://devils-lair.org/gallery/anime/ep1/ep1-03.jpg
Well have fun i know i will...
Ostatnio edytowany przez Laexim (2013-06-26 18:34:29)
Offline
Gracz
*Jakiś zakapturzony młodzian wlazł do baru. Z miecza jego kapało coś w stylu czarnej krwi (wtf?).* - Yo Dante - *rzucił w stronę białowłosego siedzącego za ladą, a on sam zasiadł przy swym starym miejscu.*
Offline
Gamer no keiyakusha
Dante się spojrzał na zakapturzoną postać.
-Zaraz...ja cię chyba znam...przychodziłeś ze swoimi koleżkami do mojego baru i ciągle rozrubę robiliście ....poka twarz kid
Offline
Gracz
*Młodzian tak jakby od niechcenia zrzucił kaptur. Czarne, opadające na oczy włosy odgarnął ręką. Wstał i podszedł do lady, patrząc się w podłogę. Wyciągnął miecz. Blood Reaver. To ulepszenie dał mu niegdyś jego przyjaciel. Spojrzał na Dantego* - Nero jestem...
Offline
Gamer no keiyakusha
-Nero ?! Nero Sparda?! Kopę lat młody! Odkąd przestaliście kupować u mnie pizzę...popadłem w długi...znowu...a gdzie koledzy? Jeśli dobrze pamiętam było ich trochę ...to zaraz mi powiesz!
Po tych słowach Dante przygotował pizzę jednak nie była taka wspaniała jak dawniej.
-No mów co się stało.
Offline
Gracz
- No i było tak - *rzucił na ladę 1000 orbów, po czym zaczął wcinać* - Zrobiliśmy sobie bazę wypadową z baru. Wiesz, misyjki itd, itp. Ale po skoku w portal wszystko się posypało... Właściwie po misji w Vorador's Mansion i zjedzeniu wątroby czegośtam, wypier... ekhem... wyrzuciło nas wszędzie! Ja trafiłem na jakieś odludzie, ale Beowulf Dante mnie znalazł razem z ge... ekhem... z S. Snake'iem związanego i schowanego w kanapie. Potem rozpierdu i ostateczne rozwalenie Kaina, wojna z Metal Gearami, wykrycie spisku Kozajszy... Po tym już się z nimi nie widziałem... Ehh... Stare, dobre czasy... - *Wcina*
Offline
Gamer no keiyakusha
-Woah...hardcore...cóż na jakiś czas wszystkie ataki demonów ustały ,a teraz znowu się zaczęło ...i co teraz masz zamiar zrobić ? Wiesz odkąd wy się wyprowadziliście mam sporo wolnych pokoi...
Offline
Gracz
- Wracam do zawodu... Nero Sparda is BACK! - *Mówi to w stylu Terminatora.* - Zajmę sobię jeden pokój, jeśli jakiś comrade się zjawi, to tym też nie szczędź pizzy - *Śmieje się* - Oraz pokoju. Ja na razie idę się rozpakować, tylko kluczyk jakiś daj czy coś... *Daje kolejne 1000 orbów*
Offline
Gamer no keiyakusha
Dante wyciągnął guna lewą ręką i strzelił w sufit po chwili na prawą rękę spadły mu kluczyki po czym dał je Nero.
-Pokój 06.
Offline
Gracz
- Dzięki - *Chwycił klucze, po czym poszedł na górę, do pokoju nr 06*
Offline
Gamer no keiyakusha
-Ok....(Gdy Nero odszedł ) a czy ja tam wogóle sprzątałem?
Gdy Nero po dotarciu do pokoju otworzył drzwi w twarz buchnął mu diabelski smród. Cały pokój był w pajęczynach ,a na łóżku leżał jakiś kokon jak z filmu Alien.....oprócz tego na podłodze leżało zdjęcie Nero z Blood Reaverem , S_Snakem z SOCOMEM i jakiegoś chłopaka z obandażowaną głową z wielkim mieczem.
Offline
Gracz
- What the... Och... Co za smród!! - *Nero zasłania twarz ręką, po czym stara się otworzyć okno. Bezskutecznie. PO 5 minutach mocowania się z oknem, to puściło i wreszcie można było odetchnąć świeżym powietrzem. Nagle zza szafy wylazł OLBRZYMI pająk. 5 strzałów ze sławetnego USP i biedaczysko leży. Kolejne 5 strzałów w kokon i on już dawno leżał. Pozostałości Nero wywalił. Mieczem przeciachał się przez "stalowe" pajęczyny. Pod koniec roboty zauwazył fotkę. Podniósł ją* - Snake... Beo... Ile bym dał, aby się z wami spotkać jeszcze raz...
Offline
Gracz
Powolnym krokiem do baru wszedl mężczyzna odziany w dlugi czarny płaszcz. -Pizza i skok pomarańczowy- Wypaplał po czym usiadl przy najbliższym stoliku kładąc czarna walizke na stole czekajac na posiłek.
Offline
Gamer no keiyakusha
Dante po podaniu zamówienia wszedł na schody i krzyknął.
-Nero!!! Coś mi się wydaje ,że twój kolega przyszedł!
Potem gdy wracał za ladę powiedział do siebie.
-Chyba zaczyna się moja dobra passa.
Offline
Gracz
*Czeka na pizze otwierajac walizke* Niepotrzebnie mowiles mu o moim przybyciu.. *Wyciaga laptopa po czym odpala go i zaczyna w nim szperac*
Offline
Gracz
(onomatopeja)jebjebjebjebjebjebjeb(/onomatopeja)*Nero tak się spieszył, że aż ze schodów spadł. W iście kinowym stylu wleciał na dolne piętro i zatrzymał się na ścianie ze zdjęciem w ręku* - Ouch... To bolało... - *Patrzy na nowoprzybyłego* - One... Winged? OMG, stary, kopę lat! Jak leci?
Offline
Gamer no keiyakusha
Nagle obok OWV pojawił się tależ z pizzą i szklanka soku.
-Proszę...to ja nie przeszkadzam..
Przechodząc obok Nero.
-Sorry za ,,mały'' bałagan dawno nie sprzątałem.
Offline
Gracz
Bardzo dobrze chlopcze.. Czas umierac *zamyka laptopa po czym pstryka w palce* W mgnienu oka w dłoni pokazuje sie katana.. Posilek moze poczekac..
Ostatnio edytowany przez headhunter (2010-04-23 21:14:18)
Offline
Gracz
- Zdążyłem zauważyć... - *Wstaje, po czym strzela stawami, tak dla efektu* - Wreszcie trochę ruchu było... - *patrzy na OWV* - Fajna sztuczka z tą kataną, jak to zrobiłeś?
Offline
Gracz
*milczy patrzac zlowieszczo na nero*
Offline