Wejdź do świata który przetrwał apokalipse... Wejdź do świata w którym ludzkość została prawie zgładzona... Wejdź do świata w którym rządzą wampiry, wilkołaki i inne potwory... Wejdź do świata w którym liczy się tylko przetrwanie...
Administrator
Rajd polegająca na masowym PvP
Miejsce walki:
Wielki las w pobliżu miasta Lyon we Francji.
Osoby zapisane:
- Tesla
- Nero Sparda
- Kajdunia
- ark0n
- Beowulf Dante
Kolejność wykonywania odpisów:
- Tesla
- Nero Sparda
- Kajdunia
- ark0n
- Beowulf Dante
(Tak ma wyglądać pierwsza fala odpisów. Kolejna będzie od końca, a potem znowu tak jak jest wyżej napisane)
Offline
Administrator
Wszyscy stoicie w równych odległościach od siebie. Macie wyciągniętą broń białą i jesteście gotowi do natychmiastowego ataku.
(Po pierwszej turze odpisów odpisuję JA. I bez zbędnych ceregieli proszę)
Offline
Szybko obrzuciłem spojrzeniem okolicę, nie zastanawiając się długo, rozpocząłem bieg na przeciwnika z prawej, którym na moje szczęście jak przynajmniej mi się wydawało okazała się Lili Zhou. Trzymając gotową do ataku katanę, na plecach miałałem no-dachi pozostające w pogotowiu na wypadek ostrej walki w zwarciu.
Ostatnio edytowany przez Tesla (2009-11-29 15:52:23)
Offline
Gracz
W moim przypadku wypadło na Wiedźmina. Skrzywiłem się nieco, wiedząc jakie moce mają ci wojownicy. Zaszarżowałem na niego dość szybko, ale z pewną dozą ostrożności.
Offline
Gamer no keiyakusha
Żaden przeciwnik nie był zainteresowany walką ze mną , więc stałem w miejscu obserwując walczących.
Offline
Administrator
Wszyscy zaatakowani zablokowali ciosy atakujących.
Dante jako jedyny nie brał udziału w czynnej walce, dzięki czemu zauważył kilka niewyraźnych zarysów jakiś postaci.
Odpisy:
- Laexim
- Tesla
- Nero Sparda
- Kajdunia
- ark0n
Offline
Gamer no keiyakusha
W oddali ujrzałem zarysy walczących postanowiłem nadal czekać i znaleźć dobrą okazję do ataku.
Offline
Gracz
Gdy wiedźmin odbił mój atak, postanowiłem wykonać kolejny. Zrobiłem piruet i wykorzystując pęd miecza, celowałem w szyję Arkona.
Offline
Wbijam miecz w ziemię. Jakieś 20 może 30 cm przed sobą. Kiedy przeciwnik zbliża się do mnie jak baletnica staram się ręką zaciśniętą w pięść uderzyć jego miecz w rdzeń. Tak aby podbić go na odpowiednią wysokość, aby ominął moją głowę.
Offline
Administrator
Akcja przeprowadzona przez ark0na udaje się (ręka bez miecza jest szybsza).
Tesla poślizguje się o mokrą trawkę i upada nie kończąc swojego ataku, jednak lekko zranił dłoń Kajduni.
Odpisy:
Kajdunia
ark0n
Laexim
Nero
Tesla
Offline
Gamer no keiyakusha
Obserwuje ciągle bijatykę nie interweniując.
-Hmmm ciekawe...może się czegoś nauczę...
Offline
Gracz
Wiedźmin podbił mój miecz, który przeleciał nad jego głową i wylądował na ziemi. Uzyłem go jako podpory i obróciłem się jeszcze raz, z nogą gotową do podcięcia oponenta.
Offline
Administrator
Sztuczka Ives'a udała się, jednak nie zagroziła życiu jego przeciwniczki, która jedynie straciła równowagę.
Scott nie zaatakował (a przynajmniej nie jest to WYRAŹNIE napisane).
Dante nadal obserwował całe zajście.
Odpisy:
Nero
Laexim
Kajdunia
ark0n
Tesla
Offline